radom.repertuary.pl
Film

Repertuar filmu "Wołyń" w Radomiu

Brak repertuaru dla filmu "Wołyń" na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.

Plakat filmu Wołyń
Tytuł oryginalny: Wołyń
Czas trwania: 150 min.
Produkcja: Polska , 2016
Gatunek: historyczny / wojenny
Premiera: 7 października 2016
Dystrybutor filmu: Forum Film

Reżyseria: Wojciech Smarzowski
Obsada: Michalina Łabacz, Arkadiusz Jakubik, Wasyl Wasylik

„Wołyń” to pierwszy film poruszający dotychczas przemilczany w polskim kinie temat tragicznych wydarzeń na Wołyniu w latach 1943–1944. To przygotowany z wielką starannością i rozmachem siódmy film w reżyserii Wojtka Smarzowskiego, twórcy takich produkcji jak „Dom zły”, „Drogówka” czy „Pod Mocnym Aniołem”.
Akcja filmu "Wołyń" rozpoczyna się wiosną 1939 roku w małej wiosce zamieszkałej przez Ukraińców, Polaków i Żydów. Zosia Głowacka ma 17 lat i jest zakochana w swoim rówieśniku, Ukraińcu Petrze. Ojciec postanawia jednak wydać ją za bogatego polskiego gospodarza Macieja Skibę, wdowca z dwójką dzieci. Wkrótce wybucha wojna i dotychczasowe życie wioski odmienia najpierw okupacja sowiecka, a później niemiecki atak na ZSRR. Zosia staje się świadkiem, a następnie uczestniczką tragicznych wydarzeń wywołanych wzrastającą falą ukraińskiego nacjonalizmu. Kulminacja ataków nadchodzi latem 1943 roku. Pośród morza nienawiści Zosia próbuje ocalić siebie i swoje dzieci.


Średnia ocena: 8.0
rating 8.0 rating 8.0 rating 8.0 rating 8.0 rating 8.0 rating 8.0 rating 8.0 rating 8.0 rating 8.0 rating 8.0
Oceniono 142 razy. | Oceń film
Ocena IMDb©: Wołyń on IMDb

Trailer filmu: Wołyń

Wasze opinie

POLUK 2.0 25. października 2016, 10:22

~ Prawdziwe pojednanie. Całkowicie zgadzam się z twoim komentarzem. Dlatego My Polacy (również ukraińskiego pochodzenia) powinniśmy wzrastać w siłę, być gotowymi bić się za Boga, Honor i Polskę, oraz... wyciągać rękę do zgody tak długo jak się tylko da. Dopiero kiedy zaślepienie drugiej strony odrzuci proponowaną zgodę i znów będą chcieli czynić zło, wtedy przemówi broń (módlmy się do Boga oby do tego nie doszło!) PS W polskiej historii piękne jest to, że nie trzeba było mieć długiego polskiego rodowodu aby zostać bohaterem. Wystarczy tylko chcieć walczyć w obronie wiary katolickiej i rycerskiej kultury polskiej spod znaku białego (a nie czarnego) orła... Berek Josolewicz, Gen. Orlik-Ruckmann, Gen. Kleeberg, Gen. Haller - to tylko kilka biografii z mnóstwa przykładów.

barbara 19. października 2016, 18:42

Byłam dzisiaj na tym filmie po przeczytaniu waszych komentarzy i uwazam że jest wart obejrzenia by poznac złożoność tamtych czasów.

Prawdziwe pojednanie 16. października 2016, 18:38

Pierwsza jaskółka, która próbuje wszystko w sobie zawrzeć. Dlatego część wstępna jest długa, a i tak nie wyczerpuje tematu, np zamykanie cerkwi, które i tak stały puste, komentarz Polaka na oskarżenia Ukraińca. Część masakryczna z konieczności została skrócona, spłycona, większość ludzi leży bez ruchu już pomordowana, mało jest mordowania na żywo. Chodzi o kilka typowych przykładów. Powstaje wrażenie małej ilości pomordowanych, a nawet obcięcie ręki czyni powód do słusznej zemsty. Nie podobał mi się motyw zabijania dziecka ukraińskiego siekierą przez chłopa polskiego w odwecie. "Wolałbym" tu raczej zabicie tego dziecka przez Ukraińca, co się zdarzało, rozzłoszczonego ugodowością rodaka wobec Polaków, a także zabicie mężczyzn morderców przez AK, może także kobiet z nimi będących, karabinami i nożem, bez tortur. Nie podobał mi się motyw końcowy, młodzi zostawiają starych i jadą razem. Czyżby Polacy mieli zapomnieć? Czy śmierć młodego Ukraińca, zastrzelonego przez sowieta ma dowodzić, że Ukraińcy, pomagający Polakom, padali od obcych, a nie od swoich? Co do pojednania to jestem za, ale to Ukraińcy, ich część, mają pierwsi wyciągnąć rękę. Dlaczego? Jeśli Polacy to pierwsi robią, to pokazują słabość a nie miłosierdzie, które może zaistnieć, gdy będą stroną silniejszą, z której racjami liczy się Ukraina. Dopiero po uzyskaniu gotowości tej ostatniej do przyjęcia pełnej odpowiedzialności za mordy swojego narodu, Polska może zadowolić się pomnikami Polaków pomordowanych, podręcznikami o tym mówiącymi, likwidacją kultu bandery na Ukrainie, a zrezygnować z finansów. Ale to będzie polskie miłosierdzie, a nie ukraiński dyktat. Jeśli karane jest przekroczenie prędkości mandatem, jeśli komornik do ostatniej koszuli zdziera dług, to dlaczego państwa mają zrezygnować z tego. Osłabiono żywioł polski, którego odtworzenie kosztuje, 500+. Niech bankowcy zrezygnują, wybaczmy sobie wszystkie długi. Nie ma odpowiedzialności zbiorowej jeśli nikt się do sprawców nie przyznaje, a uznawanie Bandery za bohatera taką odpowiedzialność na całą Ukrainę ściąga. Ponieważ mleko się wylało, uznawanie Bandery na szczeblach państwowych ma miejsce od lat, chcą naszych ziem i nas mordować, odpowiedzialność zbiorowa obejmuje wszystkich poniżej, którzy nie sprzeciwili się publicznie, i nie przedawnia się. W jednym komentarzu odczytałem groźbę, że jak Polska nie wybaczy Ukrainie, to będzie powtórka. Ponieważ na sprawiedliwości zależy mi bardziej jak na życiu, tym bardzie się nie ugnę. Jak w świecie zwierząt tak i pośród państw, ten, który stoi na sztywnych łapach, dominuje nad tym, który się łasi. Łasząc się nigdy niczego nie uzyskamy. Ale próbować można.

Iza 16. października 2016, 7:47

Bardzo dobry film , warto zobaczyć

naprawdę dobry film 15. października 2016, 18:43

Wyjątkowy film, trzeba to obejrzeć - nie to co ten "smoleńsk" - wypociny na zamówienie prezesa

Dominik 15. października 2016, 0:03

Film może nie wybitny, ale zdecydowanie bardzo dobry. Gdyby był o pół godziny krótszy, nie zaszkodziło by mu to. Nie ma epatowania brutalnością (mimo iż jej nie brakuje), za to uczciwie są pokazane skrajnie różne postawy Polaków, Żydów i Ukraińców, tak by pokazać złożoność (normalność i nieludzkość) tamtych czasów. Brawa zwłaszcza dla głównej bohaterki. Ku przestrodze dla nas wszystkich mieszkających po obu stronach Bugu - droga od "niewinnych patriotycznych haseł" do skórowania żywcem sąsiadów jest niedaleka.

T-55 14. października 2016, 9:54

Idę dziś na ten film po przeczytaniu waszych komentarzy

Sebastian z Krakowa 13. października 2016, 6:19

Film dobry, ugrzeczniony, bez nadmiernej brutalności, która wtedy cechowała morderców, bez oskarżania bezpośrednio, najpierw szli banderowcy, za nimi Ukraińcy, przez to wyciągający rękę do Ukraińców, przepraszający ich za "okupację polską", której nie było, bo Polacy odtworzyli tylko wcześniejsze państwo, a nie napadli na Ukrainę, Lwowa broniono a nie atakowano, bo Ruś Czerwona to nie Ukraina geograficzna, a Ukrainy państwa jeszcze nie było, panowali bo to ich państwo, ziemi z parcelacji dostawali około 20%, choć lepszej, osadnicy mieli bronić granicy przed komunistami, większość Ukraińców była bierna wobec najazdu bolszewików, tylko z Polakami byli twardzi, choć część pomagała Polakom. Szkoły ich zamknięto, by był jeden rodzaj szkół w państwie, terroryści dostawali kilka lat, gdy Węgrzy ich zabijali. Okupacja polska była łagodniejsza od rosyjskiej i od zaborów. Polacy zostali zabici, bo byli najsłabsi, a nie z powodu win swoich, powiedział mi jeden zwolennik Rosji, Stalina i zabijania z powodu gniewu.

POLUK 12. października 2016, 8:52

Na początek co mi się nie podobało: za dużo picia wódy, scen kopulacji i "pokładania się" (no tak Smarzowski jest naturalistą dobrze że nie pokazał też jak sołtys Skiba męczy się 10 minut z zatwardzeniem w wychodku...)za mało głębokiej polskiej religijności (wiara jest ukazana dosyć powierzchownie) i wynikającego z niej heroizmu i bohaterstwa (niektóre bitwy polskiej samoobrony podczas niemal apokaliptycznej zagłady Polaków same w sobie mogłyby być tematem na świetny film - w filmie jest tylko krótka walka w kościele) A teraz co mi się podobało: poza tym prawie WSZYSTKO (zdjęcia, muzyka, gra aktorów, scenariusz, dobre ukazanie szlachetnej postawy Polaków wobec Żydów oraz bezwzględnej ze strony Ukraińców, wyczucie reżysera w pokazywaniu diabelskich tortur jakich dopuszczali się Ukraińcy wobec schwytanych Polaków tak aby nie zmęczyć widza) Sam fakt że ten film powstał, jest wielką zasługą twórców. Temat Wołynia (podobnie jak Katyń) w PRL był zakazany (większość komunistycznego aparatu niższego i średniego szczebla została utworzona z Ukraińców, funkcjonariuszy przerzuconych w ramach akcji repatriacyjnych oraz zwykłej ludności podczas akcji Wisła) Takie filmy zachęcają do poszukiwania prawdy a tylko na prawdzie (a nie zamiataniu pod dywan niewygodnych faktów) może zaistnieć pojednanie. Los Polaków na kresach przypominał los prawego policjanta którego dopadłaby banda zwyrodniałych kryminalistów w czasach wojny, rozpadu państwa etc. Wielu Ukraińców przyznaje że za II RP żyli nieporównywalnie lepiej niż za Sowietów. Dziś kiedy zbrodniarze są już na Sądzie Bożym naszym wspólnym obowiązkiem jest szukanie prawdy i pojednania a nie uprzedzenia wynikające z fałszywej i niesprawiedliwej odpowiedzialności zbiorowej. Jedna ze stron musi pierwsza wyciągać rękę do zgody. Gdyby tej zgody nie było, bo druga strona usilnie kieruje się credo "Nienawiść i podstęp", zamiast "Bóg, Honor, Ojczyzna" film ten stanowi pewne memento co może się stać, gdyby historia potoczyła się źle (np.: w kierunku III wojny światowej) Wtedy jak mówi stare łacińskie przysłowie: "Chcesz żyć w pokoju zawsze szykuj się do wojny" bo inaczej "Vae victis" - biada zwyciężonym. (choć polskie doświadczenie mówi też "Gloria victis" - chwała zwyciężonym, jeśli do końca ufali Bogu!)

HJJ 11. października 2016, 14:06

Wołyń ARCYDZIEŁO -
Najlepszy film polski !
Reżyser genialny - wie gdzie podąża, do kogo i po co kieruje przesłanie. Fenomenalnie prowadzi aktorów.
Scenografia, Światło, Muzyka właściwie Dźwięk - Doskonałe
Fenomenalni aktorzy ! bezbłędni.
Ukraińcy Żydzi POLACY
Nie ma kadru do wycięcia . Każdy jest obrazem muzealnym.
Malarstwo najwyższej próby.

Wszystkie pierwsze nagrody filmowe dla
SMARZOWSKIEGO + wiele Oskarów !

Krystian Krys 10. października 2016, 11:39

Doskonały film. Dawno nie widziałem tak dobrej polskiej produkcji.

123 9. października 2016, 21:15

DOSKONAŁY. Poruszający, tragiczny, pełen niesamowitych obrazów , akcji. Każdy powinien obejrzeć ten wspaniały film.
A ten najmłodszy , to cudowne dziecko.

lavacaloca 9. października 2016, 20:28

dziadek zginą broniąc dobytku babcia i reszta rodziny uciekła - udało się.
dzis mogę pisać komentarze. nigdy wiecej sposobom rozwiązywania konfliktów sprzed 80 lat!

yuuppi 9. października 2016, 18:10

Ciężki film. Bogactwo zdarzeń historycznych powoduje, że jest długi i z trudem usiedziałem do końca. Jakościowo bardzo dobry, nie ma do czego się przyczepić. Oprawa wizualna..., kostiumy, charakteryzacja i atmosfera wsi, to największy atut tego filmu. Klasyk. Wierne oddanie i połączenie w jedną całość opowieści historii osób, które przeżyły lub zginęły w ludobójstwie (sołtys, ubiór Polki itp) Minusy...na początku filmu pili zbyt dużo wódki, trochę mnie to zirytowało, ale później przestali, więc szybko zapomniałem. Generalnie film ma bardzo dużo plusów i mało minusów.

janwal 9. października 2016, 9:45

Doskonały film o tak trudnej i brutalnej rzeczywistości.

przyjaciel 9. października 2016, 8:39

Niech nikt nie daje sobie wmowic ze jest to film antyukraiński. Jest to film przede wszystkim antybanderowski, bezlitośnie obnazajac ta ideologie które wcześniej jak i teraz zatruwa umysly Ukraincom.
Mimo tego jakze wielu Ukraincow w tych nieludzkich czasach okazywalo się LUDŹMI.
Proszę się nie bac brutalności. Ona tam jest, ale reżyser nie epatuje nia, przedstawiając wszystko tak jak było, bo film powstal przy współudziale historykow i w zasadzie kazda tam przedstawiona scena zbrodni miała swój odpowiednik w rzeczywistości.
Film ten jest reka wyciagnieta do Ukraincow. Reka wyciagnieta w prawdzie, która daje im szanse odcięcia się od bledow przodkow, a nam Polakom do nie powtorzenia bledow naszego stosunku do Ukraincow.

Janwal 9. października 2016, 7:03

Umiejętne ukazanie złożonego i bolesnego fragmentu naszej historii. Doskonała fabuła - prosta ale i wielowątkowa. Film wybitny. Mnie atmosferą przypomina rosyjski film "Żyła sobie Baba", chociaż ten na pewno nie był dla każdego widza.

Przemo 8. października 2016, 22:37

Bardzo dobry film. W stylu "Róży" - styl Smarzowskiego z poprzednich - bardzo dobre kino. Mocne kino.

Adriana 8. października 2016, 12:15

Mocne, brutalne lecz poruszające, prawdziwe i wartosciowe kino. Pozycja obowiązkowa dla każdego!!! Szerze polecam, wart obejrzenia i poświecenia choć chwily zadumy nad tą tragedią.

Dodaj nowy komentarz Wołyń

Twoja opinia o filmie: